Byłam niedawno na znanym ślubie. Niezwykle się zdziwiłam, dlatego że nie było na nim małej kapeli ślubnej. Zawsze wyobrażałam sobie, że na weselu musi grać zespół weselny. U moich koleżanek, w każdej sytuacji grały jakieś orkiestry weselne. Ale, na tym weselu nie było zespołu. Muzyczka była puszczana z winylowych oraz kompaktowych płyt, bajecznie przystojny DJ. Do tej pory DJ kojarzył mi się jedynie z dyskotekami , zaś tutaj zapraszam, wesele bez orkiestry tylko z DJ-em. Nawet DJ był nadzwyczaj przystojny i sympatyczny. Ciągle uśmiechał się do gości, a przy tym spełniał kilka naszych życzeń muzycznych. Wesele to, wybitnie serdecznie mnie zaskoczyło. Nienawidzę weselnych kapel, grup i orkiestr, z kolei lubię amatorów plus fajnych DJ-ów. Pan DJ miał niezwykle do pełna płyt, zmieniał je omal w locie, był do tego stopnia wydajny, że podziwiałam go bez ustanku. Muza, którą nam prezentował była bardzo zróżnicowana, od starych tang po najnowsze przeboje. Jeżeli kiedykolwiek wyjdę za mąż, to z całą pewnością nie wynajmę na swoje wesele żadnego zespołu muzycznego, małej kapeli, skromnej orkiestry ślubnej. Na moim ślubie, tak samo jak na tym, za całą muzę będzie harmonizował młody przystojny DJ i to jemu powierzę oprawę muzyczną mojego wesela. Wszystkim tobie też polecam takie rozwiązanie, zespół na wesele jest aktualnie niemodna, zaproście DJ-a, a wasze wesela pozostaną długo i skrupulatnie przypominać sobie .